Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II GSK 1321/21) oddalił skargę kasacyjną producenta, który kwestionował wcześniejszy wyrok WSA w Bydgoszczy dotyczący nieuprawnionych oświadczeń zdrowotnych zamieszczanych w materiałach promocyjnych.

Postępowanie dotyczyło komunikatów na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych, w których sugerowano, że mleko i koncentraty białek immunoglobulinowych mają zdolność wzmacniania odporności, chronią przed infekcjami (takimi jak rotawirusy, grypa czy E. coli), a nawet mogą wspierać leczenie COVID-19.

NSA potwierdził, że takie przekazy naruszają przepisy rozporządzenia 1169/2011 – konkretnie art. 7 ust. 3, który zakazuje przypisywania środkom spożywczym właściwości zapobiegania chorobom lub leczenia chorób ludzi bądź też odwoływania się do takich właściwości.

Poniżej przedstawiamy stanowisko NSA w kluczowych kwestiach:

  • Odpowiedzialność za media społecznościowe: Producent twierdził, że nie odpowiada za treści publikowane na profilu Facebook, bowiem nie jest jego bezpośrednim właścicielem. NSA uznał jednak, że skoro profil był powiązany ze stroną producenta i służył promocji produktów, odpowiedzialność za jego zawartość spoczywa na firmie.
  • Odwołanie do badań naukowych: Sąd przyznał, że istnienie danych naukowych nie uzasadnia stosowania oświadczeń, które sugerują działanie lecznicze – takie przekazy zarezerwowane są dla produktów leczniczych.
  • Nawiązania do COVID-19: Wzmianki o koronawirusie uznano za szczególnie niebezpieczne i niedozwolone – Zdaniem sądu w czasie pandemii konsumenci byli wyjątkowo wrażliwi na tego typu komunikaty.
  • Dopuszczalność oświadczeń zdrowotnych: Choć ogólne odniesienia do wspierania odporności mogą być akceptowalne w formie zatwierdzonych oświadczeń zdrowotnych, wskazywanie na ochronę przed konkretnymi patogenami traktowane jest jako działanie lecznicze, które jest niedopuszczalne w przypadku żywności.

Orzeczenie jest prawomocne.

Przewiń do góry